Miałam oszczędzać. Miałam nic nie kupować. Zdecydowanie nie wyszło :P Chociaż było spokojnie prawie przez cały miesiąc, to pod koniec zbankrutowałam, głównie przez Rossmanna. Nawet nie wiem, kiedy opuścił mnie rozsądek i zaczęło się kupowanie "bo przecież jest promocja, więc zaoszczędzę, a i tak kiedyś zużyję". Oto efekty mojego majowego szaleństwa.
![]() |
Majowe nabytki |